Historia
Przedszkole w Paprocanach …
A było to tak…
W roku 1826 powstała nowa szkoła w Paprocanach w wynajętym budynku na posesji Jana Czardybona. Powstała ona z inicjatywy mieszkańców, którzy byli żywotnie zainteresowani wykształceniem i skróceniem drogi do szkoły swoim dzieciom. Budynek szkolny obejmował dwa pokoje, jeden był przeznaczony na klasę a drugi na mieszkanie dla nauczyciela. W 1839 roku powstał niedaleko Huty Paprockiej specjalny budynek szkolny dla obu gmin na granicy Paprocan i Cielmic i otrzymał nazwę "Paprotzaner Schule" (Szkoła paprocańska).
Szkoła paprocańska (Paprotzaner Schule)
Budowa tej szkoły trwała dwa lata. Patronem był książę pszczyński, który także powoływał nauczycieli. Wśród sponsorów był słynny artysta rzeźbiarz Kiss, który założył fundację na rzecz szkoły. Cały dochód ze sprzedaży swoich dzieł z wystawy w Berlinie przeznaczył na zakup książek i pomocy szkolnych. Chciał tym czynem wyrazić swoje przywiązanie do rodzinnej wsi, w której się urodził i spędził dzieciństwo.
Dzieje jednego budynku… Szkoła
W roku 1902 stanął w Paprocanach budynek, który w niezmienionej formie przetrwał do dziś. Była to szkoła niemiecka o dwóch klasach z zapleczem mieszkalnym dla kierownika szkoły i nauczyciela. Uczęszczało do niej 172 dzieci. Została ona zamknięta 1 lipca 1922 r. Nie na długo.
Szkoła w Paprocanach w roku 1902 (zdjęcie z 1937)
1. Pierwszy okres działalności szkoły
Piątego września 1922 r. odbyło się w kościele tyskim nabożeństwo inaugurujące powstanie pierwszej polskiej szkoły w Paprocanach. Pierwszym jej kierownikiem został Filip Nowara. Z jego inicjatywy rozbudowano szkołę. W 1932 roku i z jednego pokoju jego mieszkania, które on zajmował wraz z rodziną utworzono następną klasę. Jednak dla tej ilości dzieci (średnio 160-180) było to zbyt mało miejsca. Filip Nowara podjął starania w celu dalszej rozbudowy szkoły w efekcie, których w roku 1937 przybyło kilka nowych pomieszczeń dydaktycznych, kancelaria i sanitariaty, kuchnia do zajęć z gospodarstwa domowego, spiżarnia, sala rekreacyjna i gabinet pomocy dydaktycznych.
Szkoła w Paprocanach po rozbudowie w 1938 roku
Zwiększała się także ilość nauczycieli. W latach 1829 - 1853 był jeden nauczyciel, natomiast od 1853 do 1908 roku - dwóch, po 1908 do 1933 roku - trzech, a po 1938 uczyło czterech nauczycieli. Przedwojenna szkoła w Paprocanach była szkołą powszechną II stopnia o czterech nauczycielach i 165 uczniach. Nauka odbywała się z każdym oddziałem z osobna. Czwarta klasa była dwuletnia i realizowała w jednym roku kurs "A" a w drugim kurs "B". W szkole jest kultywowane lokalne tradycje i zwyczaje ludowe. Dzieci cieszyły się najbardziej na "Marzannę". Na wiele dni przed nadejściem wiosny przygotowywane były słomiane kukły, przez dziewczęta tzw. "marzynny", a chłopców - "marzynioki". W piątą niedzielę postu dzieci obnosiły na wysokich tyczkach swoje "kukły" po całej wsi, a następnie spalały je w ognisku lub topiły w Gostyni. Na pierwszego maja wykonywane były tzw. "moiki", czyli przybrane świerki na wysokich żerdziach. Chodzono z nimi po domach i zostawiano przed domem ulubionej koleżanki, a kogo się nie lubiło to zostawiało się przed domem słomianą karykaturę, najczęściej ubraną w łachmany.
Grono pedagogiczne wraz z uczniami w 1938 roku - od lewej siedzą Czesław Grot, Filip Nowara, Klara Koczurówna oraz Stanisław Golda.
W szkole tej działały różne organizacje i koła: Szkolna Kasa Oszczędności, Gromada Zuchów, Związek Harcerstwa Polskiego, Szkolne Koło Ligi Obrony Powietrznej Państwa. Biblioteka szkolna liczyła 180 książek.
Ostatnia przedwojenna wycieczka
2. Szkoła pod okupacją niemiecką
Nowa germanizacja ziem śląskich nie ominęła Paprocan. Zaraz po wkroczeniu wojsk niemieckich we wrześniu 1940 otworzono ponownie szkołę niemiecką. Tak, jak na całym Śląsku także i Paprocany obejmował nowy system wychowawczy w duchu narodowosocjalistycznym. W rezultacie niskich kwalifikacji personelu pedagogicznego, próby zgermanizowania młodzieży paprocańskiej nie przyniosły zamierzonych efektów. Nawet sprowadzenie bardziej wykwalifikowanej kadry nie zmieniło sytuacji i nigdy nie udało się im rozbudzić u dzieci i młodzieży zapału do nauki i zaangażowania w działalność organizacji hitlerowskich. Skutkiem tego było małe zainteresowanie władz niemieckich rozwojem szkolnictwa w Paprocanach. Dewastacji uległ sam budynek oraz wszelkie urządzenia wewnętrzne. Plac oraz ogród szkolny, chluba kierownika i uczniów szkoły w Paprocanach, został zdewastowany i zachwaszczony. Polskie pomoce naukowe oraz książki zostały zniszczone. Część z nich jednak została uratowana, dzięki inicjatywie samej młodzieży (zabrali i przechowali je we własnych domach). Samego kierownika placówki szkolnej Filipa Nowarę aresztowano i wywieziono do obozu w Buchenwaldzie 1939 r.) a w 1943 roku - do Oświęcimia
Szkoła w Paprocanach w 1941 roku
3. Pierwsze lata powojenne
Wyzwolenie w roku 1945 zapisało nowe karty w historii placówki szkolnej w Paprocanach. Dzięki energii i entuzjazmowi przedwojennego kierownika szkoły Filipa Nowary zaraz po wyzwoleniu i jego powrocie z obozu koncentracyjnego, dzieci mogły rozpocząć naukę w polskiej szkole. Pracę podjęli nauczyciele Klara Koczurówna i Stanisław Golda. Już 4 kwietnia 1945 roku odbyła się uroczystość otwarcia szkoły. Nauka "szła" w pierwszych miesiącach bardzo opornie, ponieważ brakowało wszystkiego, a sam budynek był bardzo zdewastowany. Sytuację pogarszał także brak zeszytów i podręczników szkolnych, brakowało nawet kawałka kredy do pisania na tablicy.
I znowu razem - tylko dzieci inne. Grono pedagogiczne w 1946 roku (od lewej siedzą Czesław Grot, Filip Nowara, Klara Koczurówna i Stanisław Golda).
W pierwszych dwóch powojennych latach edukacja przebiegała w ujednoliconym systemie siedmioletniej szkoły powszechnej według wzorców i programów nauczania sprzed września 1939 roku, zgodnie z wiedzą i doświadczeniem pedagogicznym nauczycieli, przygotowanych do zawodu przez przedwojenne seminaria. Od września 1945 roku istnieje też przedszkole, które zorganizowała i prowadziła Małgorzata Porażewska. Uczęszczało do niego 34 dzieci. Do przedszkola prowadziło oddzielne wejście od strony kuchni. W roku szkolnym 1947/48 w szkole pobierało naukę 194 uczniów, w tym chłopców 100 a dziewcząt 94. Ogólnopolski brak podręczników wymusił ich dystrybucję w sieci zamkniętej. Mimo tego, wiele podręczników było niedostępnych. Szkoła w tym okresie borykała się ze znacznymi problemami. Brak nowych nauczycieli, częste wyjazdy na szkolenia istniejącej kadry oraz absencja związana z chorobami skutecznie obniżyły efekty pracy wychowawczo - szkoleniowej.
4. Dzieje szkoły w latach 1948 - 1961
Atmosfera w szkołach zmieniła się radykalnie począwszy od roku szkolnego 1948/ 49. Proces wychowawczy w pełni podporządkowano ideologizacji. Pod dyktando władz politycznych i ich przekaźnika władz oświatowych we wszystkich placówkach w okolicy, w tym samym terminie odbywały się te same uroczystości z okazji miesiąca przyjaźni polsko - radzieckiej, Kongresu Zjednoczeniowego Partii, rocznicy śmierci Lenina, rocznicy powstania Armii Czerwonej itp. Charakterystyczne dla tego okresu było usuwanie ze stanowisk kierowników szkół i nauczycieli niepokornych, nie poddających się łatwo dyktatowi władzy. Roszady personalne społeczeństwo postrzegało jako jawnie krzywdzące, bo dotyczyły osób cieszących się dużym autorytetem w społeczności lokalne i zasłużonych przy odbudowie szkolnictwa polskiego. Do szkoły w roku szkolnym 1948/49 uczęszczało 184 dzieci - w tym chłopców 96, a dziewcząt - 88. W roku tym zapoczątkowano tradycję uroczystego otwierania roku szkolnego przemówieniami ministra ( Minister Skrzesiewski) oraz przedstawicielami władz gminnych - Przewodniczący Gminnej Rady Narodowej - Palowski oraz Grzesica. Na zakończenie roku szkolnego przeprowadzono w szkole pierwsze badania wyników nauczania w klasach V i VII przy udziale Przewodniczącego Komitetu Rodzicielskiego.
Uczniów według stanu na dzień 1 października 1949 r. uczęszczało do szkoły 191 - w tym dziewcząt - 94, a chłopców -97. Ten okres charakteryzuje się dużą rotacją kadrową. "Tymczasową" nauczycielkę Klotyldę Kubicową zastąpiła Helena Psiuk. Nie znalazła uznania w oczach "władzy" praca kierownika szkoły Filipa Nowary, którego w 1950 roku zastąpił nowoprzybyły Józef Kolaczek. Oficjalnym powodem zwolnienia kierownika szkoły była zła organizacja pracy w szkole. Niestety zmiany te nie przyniosły niczego dobrego szkole. Atmosfera jaka panowała w zgranym i energicznym do tej pory zespole nauczycielskim uległa znacznemu pogorszeniu. W efekcie dochodzi do dalszych zmian. W grudniu 1950 odchodzi Klara Koczur, a w kwietniu 1951 r. Józefa Kolaczka na stanowisku kierownika szkoły zastąpił Michał Ciesieński. Niestety nawet jego energiczne działanie nie było w stanie polepszyć sytuacji w szkole. Z końcem roku szkolnego został zwolniony. Odeszła także Helena Psiuk. Katecheta szkolny, miejscowy proboszcz Robert Szynawa na zjeździe księży Bojowników o Wolność i Demokrację odebrał odznaczenie z rąk Ministra Rybickiego w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej. Ksiądz proboszcz Szynawa dziękując za wyróżnienie powiedział "będziemy dalej uświadamiać ludzi, czym jest i co robi dla nich Polska Ludowa, czym jest pokój i dlaczego należy o niego walczyć. My kapłani postępowi stać będziemy niezłomnie przy narodzie, przy Ojczyźnie Ludowej, bo tylko taka postawa może wyjść na dobro Kościoła".
Nowy rok szkolny 1 września 1950 roku zaznaczył się "mizerotą" ilościową nauczycieli. Uczniów witało tylko dwójka - Aleksander Wiśniewski oraz Czesław Trzaska. Dopiero 3 września skład nauczycielski uzupełnił Jan Szczelina, a 5 września - Bronisław Kopeć, który został desygnowany na kierownika placówki. Był to rok "charakterystyczny" w działalności szkoły. Skład nauczycielski sta-nowili sami mężczyźni - młodzi ludzie z "nestorem" Aleksandrem Wiśniewskim Alek-sandrem, co w sytuacji powojennej kraju było ewenementem. Czteroosobowy zespół szybko chwycił "właściwy rytm pracy" i już po pierwszym półroczu osiągnął widoczne wyniki. Na efekty ich pracy zasadniczy wpływ miała dobra atmosfera, koleżeńskość, poważny i życzliwy stosunek do dzieci. Entuzjazmem i zaangażowaniem nadrabiano wiele braków materialnych. W roku szkolnym 1951 - 1952 nie nastąpiły żadne zmiany w składzie nauczycielskim. Zaowocowało to dalszym podniesieniem poziomu nauczania w szkole.
W okresie wakacyjnym przeprowadzono szereg gruntownych remontów. Rok szkolny 1952 - 1953 rozpoczęto w tym samym składzie - Jan Szczelina, Czesław Trzaska, Aleksander Wiśniewski i Bronisław Kopeć oraz ksiądz Robert Szynawa - jako nauczyciel religii. Kierownictwo szkoły położyło główny nacisk na pracę wychowawczą z młodzieżą. Niestety dwóch nauczycieli zostało powołanych do wojska. Karty powołania otrzymali kierownik szkoły - Bronisław Kopeć oraz Czesław Trzaska.
Na kierownika placówki szkolnej w Paprocanach z dniem 1-XII-1952 r. została skierowana Jadwiga Klin. Jako jedyna kobieta w zespole chciała utrzymać atmosferę i stosunki koleżeńskie, które zaowocowały wysokimi wynikami. Jednocześnie celem jej pracy było podniesienie poziomu wychowawczo - dydaktycznego szkoły. Poprzedniemu kierownictwu szkoły zarzucała brak systematyczności w pracy, brak planów ramowych oraz szczegółowych szkoły. W ciągu roku szkolnego odszedł ksiądz katecheta Robert Szynawa. Skutkiem tego nie prowadzono lekcji religii w szkole do końca roku szkolnego. W skutek absencji spowodowanej chorobą nauczycieli głownie "nestora" Aleksandra Wiśniewskiego i Jana Szczeliny nauka musiała odbywać się w klasach łączonych. Jednak te trudne warunki pracy nie przeszkadzały w dalszej pracy wychowawczej tak i w klasie, jak i w organizacjach młodzieżowych. Ogółem uczniów uczęszczających do szkoły w Paprocanach w roku szkolnym 1953/54 było 151 - chłopców 82, a dziewcząt 69. Rok szkolny dzieci rozpoczęły także w klasach łączonych. Do pracy nie wrócił Aleksander Wiśniewski. Stan jego zdrowia wymagał dalszej hospitalizacji. Jednocześnie z dniem 1 listopada 1953 r. Czesław Trzaska podjął studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Stalinogrodzie (dzisiaj Katowice). Na jego miejsce Wydział Oświaty skierował niewykwalifikowanego nauczyciela Józefa Krupińskiego.
Zespól "Kukiełkarski"
Praca wychowawcza realizowana była dodatkowo na popołudniowych zajęciach pozalekcyjnych. Powstały nowe sekcje: Koło "Młodych Chemików" prowadzone przez Jana Szczelinę, "Modelarstwa Lotniczego" - Józefa Krupińskiego czy "Kukiełkarstwo". Zespół "aktorski" pod kierunkiem Jadwigi Klin dał w lutym 1954 r. wiele przedstawień kukiełkowych w Cielmicach, Żwakowie, Czułowie, Wartogłowcu i Wilkowyjach. W 1958 roku za zgodą władz powraca do szkoły w Paprocanach, lecz tylko na etat nauczyciela matematyki, fizyki i chemii jej były kierownik - Filip Nowara. Niestety zły stan zdrowia - wylew i paraliż w dniu 26 września 1958 r. zmusiły go do długotrwałego leczenia. Po powrocie ze szpitala już nie wrócił do szkoły. Zastąpiła go Rozalia Pajor. Nastąpiła dalsza rotacja wśród nauczycieli. W miejsce zwolnione przez Józefa Krupińskiego, który odszedł na własną prośbę, przyszła Barbara Wolna, a na miejsce emeryta Aleksandra Wiśniewskiego została przyjęta Alfreda Graca. Tradycyjnie nauka w szkole odbywała się w klasach łączonych. Urlopy macierzyńskie nowych nauczycielek nie obniżyły poziomu nauczania. Szkoła zdobyła wiele wyróżnień, także za organizację i wygląd estetyczny. Za wyposażenie i estetykę wnętrz kierowniczka szkoły otrzymała nagrodę pieniężną. Trwały też przygotowania związane z nadaniem szkole imienia "Powstańców Śląskich". Wiązało się to z 40 rocznicą pierwszego zrywu wyzwoleńczego tutejszego społeczeństwa (16 sierpnia 1919 r.). powołano Komitet Obchodu 40-letniej rocznicy Pierwszego Powstania Śląskiego. Uroczystość nadania imienia szkole przyćmiła wszystkie inne wydarzenia tego roku szkolnego. Odbyła się ona 31 grudnia 1959 r. W tym dniu Przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Frontu Jedności Narodowej Augustyn Wygrabek wraz Augustynem Kubicą odsłonili granitową płytę z napisem:
W 40 - tą Rocznicę Wybuchu I Powstania Śląskiego 1919-1959 społeczeństwo tyskie nadało Szkole Podstawowej w Paprocanach nazwę: Szkoła Powstańców Śląskich
5. Dzieje szkoły w latach 1961 - 1982
Trzecia reforma szkolna uchwalona na VII Plenum KC PZPR w 1961 roku, usankcjonowana mocą prawną ustawy o rozwoju oświaty i wychowania z dnia 15 lipca 1961 roku wprowadziła ośmioklasową jednolitą szkołę podstawową, co stanowiła o punkt wyjścia do przebudowy wszystkich typów szkół ogólnokształcących i zawodowych oraz do podniesienia poziomu pracy dydaktyczno - wychowawczej. Do czynników decydujących o możliwościach uzyskiwania pełniejszych efektów założonych przez reformę, należy zaliczyć stopień organizacyjny szkoły podstawowej, co z reguły wiąże się z jej środowiskową lokalizacją. Według przyjętych w reformie założeń realizacja programu w szkole 8-oddziałówej wymagała, co najmniej sześciu nauczycieli. W roku 1961 tradycji staje się zadość. Mimo przybycia jeszcze jednego nauczyciela Leona Kopca, dalej urlopy macierzyńskie wymuszają sytuację łączenia klas. Na łączną liczbę nauczycieli pięciu - dwie nauczycielki Barbara Wolna i Alfreda Graca przebywają na urlopach macierzyńskich. Mimo tych problemów nauka w szkole przebiega bez zakłóceń i szkoła osiąga bardzo dobre wyniki. Szkoła istniała nie tylko dla dzieci. Dla mieszkańców Paprocan zorganizowano spotkanie z posłem na Sejm Wysockim i spotkania z przedstawicielami Miejskiej Rady Narodowej oraz Frontu Jedności Narodowej. Spotkania te cieszyły się dużym zainteresowaniem. Za każdym razem aula szkoły była wypełniona do ostatka. Uczniowie też brali udział w tych spotkaniach. Przygotowały okolicznościowy program artystyczny oraz obdarowywały gości kwiatami. Rok szkolny 1963 - 1964 zdominowały obchody 45 rocznicy I Powstania Śląskiego. Z tej okazji zorganizowano okolicznościową akademię oraz udekorowano tablicę pamiątkową wmurowaną w ścianę szkoły. Dla weteranów powstań śląskich zorganizowano spotkanie - wieczorek w zameczku myśliwskim w Promnicach. Rok 1965 obfitował w jubileusze. A mianowicie obchodzono uroczyście w kwietniu 95 rocznicę urodzin Włodzimierza Iljicza Lenina. Pierwszego maja obchodzono po raz 75 Święto Pracy. Dziewiątego maja przypadło dwudziestolecie wyzwolenia Polski spod jarzma hitlerowskiego. Uroczystość ta przeplatała się z Dniami Oświaty, Książki i Prasy. W czasie uroczystej akademii upamiętniającej zakończenie II wojny światowej młodzież klas V -VII wspólnie z zaproszoną młodzieżą z Cielmic złożyła w dniu 18 maja przy pamiątkowej tablicy, udekorowanej flagami i godłem państwowym uroczyste ślubowanie wierności socjalistycznej ojczyźnie.
Swoje święto miał także były kierownik i organizator szkoły Filip Nowara. Organy Państwowe doceniając jego zasługi w rozwój szkolnictwa w Paprocanach odznaczyły go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Ludowej. Odznaczenie wręczył mu Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej w Tychach tow. Stanisław Stefański, który wraz z przedstawicielami ZBoWiD-u (Związku Bojowników o Wolność i Demokrację) był gościem w tutejszej szkole. W roku szkolnym 1966/67 kierownictwo szkoły objęła Stanisława Sierakowska, która wcześnie pracowała w ZNP (Związek Nauczycielstwa Polskiego) i jednocześnie pełniła funkcję Radnej Miejskiej Rady Narodowej.
Grono pedagogiczne składało się z Pajor Rozalii, Barbary Wolnej, Janiny Adaśko., Droba i Leona Kopca. W tym roku nastąpiły duże zmiany organizacyjne w szkole. Wydzielono osobne pomieszczenie dla nauczycieli oraz biblioteki. W wyniku wielokrotnych spotkań z działaczami partyjnymi, na których przedstawiano potrzeby szkoły znalazły się fundusze na remont i modernizację budynku. W rezultacie podjętych prac remontowych wykonano latem, między innymi centralne ogrzewanie. Rok szkolny 1967 - 1968 rozpoczął się w odnowionym budynku. Do tego przybył jeszcze jeden nauczyciel Kazimierz Mazurkiewicz, który uczył dzieci śpiewu i zajęć praktycznych. Szkoła otrzymała dotacje na urządzenie pracowni zajęć technicznych. W związku z tym atmosfera pracy w szkole była bardzo dobra. Otrzymano także z Powiatowego Komitetu Partii dotację, dzięki której rozpoczęto wiosną 1968 r. budowę boiska sportowego przy szkole. Uroczyste zakończenie roku szkolnego po raz pierwszy dla klasy ósmej odbyło się 15 czerwca 1968 roku. W tym roku szkolnym razem z uczniami z ósmych klas odeszli nauczyciele Barbara Wolna i Rozalia Pajor. W zgranym koleżeńskim kolektywie praca wychowawcza w szkole była stawiana na równi z pracą dydaktyczną. Dużym wydarzeniem w życiu szkoły był egzamin kwalifikacyjny dla nauczycieli, po raz pierwszy przeprowadzony w szkole w Paprocanach po wojnie. Zdająca go Alfreda Graca uzyskała wynik pozytywny.
Rok szkolny 1969 - 1970 rozpoczął się od zmian personalnych. Odeszła Anna Dawid a na jej miejsce przybyła Dorota Górnisiewicz, absolwentka Studium nauczycielskiego o specjalności matematyka i fizyka. Przyczyniło to się do podtrzymania wysokiego poziomu nauczania. Szkoła zajmowała już od trzech lat jedno z czołowych miejsc, jeżeli chodzi o wyniki w nauczaniu. O szkole świadczył także ubiór jej uczniów. Wszystkie dzieci nosiły wymagane i schludne szkolne mundurki.
Obowiązkowy strój w szkole
Szkołę w styczniu 1970 r. odwiedzili byli jej uczniowie, Erwin Gondzik, który pełnił funkcję Inspektora Szkolnego oraz Józef Sekuła. Dzięki ich pomocy uzyskano dofinansowanie w wysokości 20 tysięcy zł, na zakup mebli oraz 10 tysięcy złotych na zakup siatki ogrodzeniowej i 10 tysięcy złotych na zakup sprzętu RTV. Tym sposobem każda klasa została wyposażona w radioodbiornik. Tradycyjnie, jak co roku następują zmiany kadrowe. W 1970 roku odchodzą Janina Adaśko oraz Kazimierz Mazurkiewicz. W ich miejsce zostają przyjęci Gabriela Beberok i Regina Giel. Pozostali nauczyciele podnoszą swoje kwalifikacje poprzez studia, czytanie prasy fachowej czy samo dokształcanie. W 50 rocznicę wybuchu II Powstania Śląskiego w zorganizowano rajd turystyczny dla młodzieży szkół powiatu tyskiego. W rajdzie wzięli udział powstańcy ślą-scy oraz Przewodniczący Prezydium Powiatowej Rady Narodowej.
Zakończenie rajdu "Szlakiem Powstań Śląskich"
W roku szkolnym 1972 - 1973 następują zmiany kadrowe. Nowym kierownikiem szkoły zostaje Janina Tiffert. Odeszli Anna Wojcieczyk, Teresa Chudzińska i Leon Kopiec. Według oceny kierownictwa szkoły osoby te ujemnie wpływały na atmosferę panującą w szkole. Przy-jęta została Ewa Sobczyk. Grono pedagogiczne składające się z siedmiu pełnozatrudnionych osób uzupełniały dwie dochodzące z innych szkół nauczycielki. Był to rok przełomowych zmian organizacyjnych nie tylko w samej szkole, lecz także w pracy dydaktyczno-wychowawczej. Zostały urządzone klasopracownie: matematyczno - fizyczna przez nauczycielkę Dorotę Ranik z d. Górnisiewicz, geograficzna - Gabriela Beberok oraz języka polskiego i historii - Krystyna Krzanowska. Po raz pierwszy zorganizowano klasy nauczania początkowego i ognisko przedszkolne. W przeciągu trzech miesięcy przeprowadzono sporo prac związanych z remontem szkoły. Wymalowano meble i pomieszczenie sklepiku uczniowskiego, odremontowano i odnowiono dach, wymieniono dywany i firanki. Wszystkie te prace były związane z celem, by szkoła w Paprocanach niczym nie różniła się od dowolnej szkoły miejskiej w Tychach. Był to okres poważnych zmian w organizacji pracy wychowawczo - dydaktycznej. Wprowadzono rozszerzoną ocenę ze sprawowania. Całkowicie uległy zmianie kryteria przyznawania tej oceny. Ważnym elementem tej oceny była praca społeczno-użyteczna, która stała się obowiązkowa w procesie nauczania. Uległy zmianom zasady promocji do następnych klas. Na świadectwach szkolnych odnotowywano teraz indywidualne osiągnięcia uczniów. Wprowadzono zapisy do szkoły z rocznym wyprzedzeniem, rok szkolny podzielono na dwa okresy - semestry. Zmiany ustawowe pozwalały przesuwać uczniów zdolnych do klasy programowo wyżej lub też przekazać uczniów opóźnionych do innych szkół. Szkoła skorzystała z tych uprawnień i skierowała 5 słabszych uczniów do szkoły z przysposobieniem zawodowym.
6. Już tylko przedszkole
W 1982 roku ukończono budowę nowej nowoczesnej placówki oświatowej, do której przeniesiono wszystkich uczniów szkoły paprocańskiej. Nowa szkoła przejęła nazwę numer, rejon wraz z uczniami, a także patrona starej szkoły paprocańskiej. W budynku szkoły pozostało tylko przedszkole, którego początki datują się od 1945 roku. Przedszkole w początkowym okresie jego istnienia zorganizowano przy szkole, gdzie wydzielono na jego potrzeby jedną salę oraz oddzielne wejście od strony kuchni. Takie były początki Przedszkola nr 3 w Tychach.
Przedszkole nr 3 w Tychach
7. Trudny okres dla przedszkola
Lata 1982 - 1990 to okres modernizacji placówki. Pomieszczenia po odejściu uczniów szkoły podstawowej wymagały kapitalnego remontu. Prace rozpoczęto od doprowadzenia wodociągu miejskiego jednocześnie remontując całą instalację wodno-kanalizacyjną, wymieniając wszystkie urządzenia sanitarne i podgrzewacze ciepłej wody Zmodernizowano instalację elektryczną. Wykonano potrzebne prace budowlane wewnątrz i na zewnątrz budynku. Naprawiono uszkodzone kominy, odrestaurowano dach. Wymieniono drzwi wejściowe. Uzupełniono braki szyb w oknach i założono kraty. W dwóch pomieszczeniach wymieniono podłogi. Dookoła budynku zostało wykonane ogrodzenie. Dla dzieci urządzono dwie piaskownice. Od września 1982 r. w przedszkolu była jedna grupa licząca 32 dzieci. Opiekowały się nimi dyrektor przedszkola Teresa Rzepka oraz Jolanta Wielicka. Obsługę techniczną stanowiły Krystyna Józefek, Celina Szczepanek oraz woźna oddziałowa Gertruda Kubica.
Personel placówki przedszkolnej w 1982 r.
W związku zasiedlaniem się na pobliskich osiedlach nowych bloków przez młode rodziny liczba dzieci powiększała się. Realizując potrzeby środowiska w połowie roku 1982 utworzono drugi oddział przedszkolny. Władze oświatowe wprowadziły w tym czasie obowiązek nauki przygotowawczej dla dzieci sześcioletnich. Przedszkole zostało zobowiązane do zapewnienia opieki wychowawczo - dydaktycznej dla dzieci z pobliskich osiedli mieszkaniowych, co wymusiło konieczność uruchomienia dodatkowych pomieszczeń i zatrudnienia personelu pedagogicznego i technicznego. Przedszkole zorganizowało dziewięć oddziałów "zerowych" po 30 dzieci każdy i pracujących po trzy godziny dziennie na trzy zmiany. Jeden nauczyciel dbał o wszechstronny rozwój 45 wychowanków.
Personel przedszkola w roku szkolnym 1983 - 1984
W wyniku przejścia na emeryturę z początkiem roku szkolnego 1987- 1988 dyrektora placówki T. Rzepki - pracuje jeszcze do 1990 roku w niepełnym wymiarze, kierownictwo placówki objęła Anna Przybyłowska, która pełni funkcję dyrektora do dnia dzisiejszego, a jej zastępcą została Beata Holm. Ilość oddziałów przedszkolnych zostaje zwiększona do trzech (106 dzieci) przy zmniejszeniu ilości oddziałów "zerowych" do sześciu grup (180 dzieci), co w efekcie nie zmienia liczby dzieci uczęszczających do przedszkola. W dalszym ciągu prowadzone są prace modernizacyjne na zapleczu kuchni spełniające normy sanitarne podnosząc tym komfort pracy zatrudnionych. W roku szkolnym 1988 - 1989 do przedszkola uczęszczało w sumie 95 dzie-ci w czterech grupach przedszkolnych oraz 180 dzieci w sześciu oddziałach "zerowych". We wrześniu 1990 roku dzieci sześcioletnie rozpoczęły naukę religii. Siostrę zakonną Irenę Szwed, która została oddelegowana do nauki religii, przedstawił Gronu Pedagogicznemu osobiście ksiądz Proboszcz Pawełczyk. Od września tego roku szkolnego wprowadzono zajęcia z rytmiki, w których uczestniczą wszystkie dzieci. Zajęcia prowadzi osoba z uprawnieniami pedagogicznymi o kierunku muzycznym. Dla dzieci, których rodzice życzą sobie i są w stanie finansować naukę języka obcego, rozpoczęto kurs języka angielskiego. Zajęcia są prowadzone dwa razy w tygodniu do dnia dzisiejszego. Urząd Miejski w Tychach zatrudnił logopedę i od tego roku wszystkie dzieci sześcioletnie są diagnozowane logopedycznie, a wyniki udostępniane nauczycielom i rodzicom wraz z niezbędnymi poradami i wskazówkami. Organizowane są również spotkania rodziców z udziałem logopedy. Jak co roku, w przedszkolu organizowane są uroczystości i imprezy. W zwyczaju placówki jest przygotowanie barwnych i atrakcyjnych występów z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki, gdzie wszystkie grupy kolejno prezentują swój program artystyczny złożony z piosenek, wierszy, inscenizacji i tańców, a następnie dzieci wręczają gościom upominki i zapraszają swoich bliskich na poczęstunek.
Uroczystość z okazji Dnia Matki
W roku szkolnym 1991 -1992 do przedszkola uczęszcza 98 dzieci, a do trzech oddziałów "zerowych" tylko 59 dzieci.
Ludowy zwyczaj powitania wiosny "Topienie Marzanny"
W roku szkolnym 1992 - 1993 ilość dzieci zwiększyła się. Zostały zatrudnione Alicja Gruchlik, Krystyna Pacek i Urszula Żugaj. Grono pedagogiczne opuściła Maria Sołtys. Do przedszkola uczęszczało 98 dzieci, a do grup "zerowych" 84 dzieci.
Zajęcia na basenie
Jednym z głównych celów i kierunków działania przedszkola w roku szkolnym 1992/93 było kultywowanie obrzędów, zwyczajów i tradycji regionalnych W pracy wychowawczej szczególny nacisk położono na sprawy związane z problemami ekologii, wychowania zdrowotnego oraz regionalizmu. W ramach zajęć dzieci zapoznawały się z otaczającym ich krajobrazem. Dzielnica Paprocany stwarza doskonałe warunki do zapoznania dzieci ze środowiskiem przyrodniczym, gdyż przedszkole znajduje się w pobliżu lasów, pól, ogrodów, stawów i jeziora paprocańskiego. Organizowane są również dla dzieci wyprawy autobusem lub trolejbusem do centrum miasta czy na dworzec kolejowy, do ki-na, teatru lub szkoły muzycznej.
"Jazda pociągiem jest fajna" - wycieczka poznawcza na dworzec kolejowy.
Jednak nie "zamykano się" tylko obrębie swojego regionu. Dla dzieci organizowano wycieczki do innych ciekawych miejsc w Polsce.
W tym roku szkolnym dzieci starszych grup zwiedziły zabytki Krakowa, uczestniczyły również w wycieczce do Planetarium w Chorzowie.
Wycieczka krajoznawcza do Krakowa
Spektakularnym sukcesem zakończył się udział w III Dziecięcych Prezentacjach Artystycznych "Przedszkolaki 95'", gdzie zajęły I miejsce i zdobyły puchar przechodni. W prezentacjach wzięły udział przedstawiciele wszystkich grup, zarówno z oddziałów "zerowych" jak i z przedszkola.
Dziecięce Prezentacje Artystyczne "Przedszkolaki - 95'" - Grand Prix
Sukces osiągnięty rok wcześniej na Dziecięcych Prezentacjach Artystycznych został powtórzony. Zespół dzieci z przedszkola - ponad 50, wystąpił z programem, którego motywem wiodącym była znana przyśpiewka z Mazowsza "Furman", a wykorzystane rekwizyty to ' furmanki" i "konie", na których przyjeżdżają regionalne zespoły, aby zaprezentować przyśpiewki. Za swój występ dzieci zdobyły główną nagrodę Grand Prix i wyróżnienie I stopnia. Jak co roku, również w 1997 cała placówka była zaangażowana w przygotowanie programu artystycznego, który przedstawiła na Dziecięcych Prezentacjach Artystycznych w Teatrze Małym w Tychach, na których zdobyła po raz trzeci I miejsce i przechodni dotychczas puchar stał się własnością przedszkola. Tancerzom przygrywała kapela ludowa złożona z dwóch akordeonów, trąbki i bębenków. Całość artystyczna dopełniał dużych rozmiarów obraz na płótnie, przedstawiający kwitnący wiosną sad. Autorem scenografii był Jacek Byrdy.
"Przedszkolaki - 96'" Dziecięce Prezentacje Artystyczne. Grand Prix i Wyróżnienie I stopnia
"Przedszkolaki - 97'" - Dziecięce Prezentacje Artystyczne. Grand Prix i wyróżnienie I stopnia
Wspólne gry i zabawy w ramach Festynu Rodzinnego
W dalszym ciągu placówka rozwijała formy współpracy ze środowiskiem, głównie z rodzicami, którzy w każdej chwili mogą do niej wejść i są mile widziani. Pod koniec maja na świeżym powietrzu został zorganizowany Festyn Rodzinny. Impreza ta weszła na stałe do programu wychowawczego przedszkola.
Grono pedagogiczne w roku szkolnym 1999-2000
W przedszkolu pracuje od lat ten sam zespół pedagogiczny, który stara się stworzyć dzieciom jak najlepsze warunki do zabawy i nauki.
I dalej…